-Dobra, ALE będą własnością watahy, a nie nas dwóch. Będą pomagały w walce i w polowaniach. Bonnie podszedł do mnie, zamachał do mnie i powiedział :
-Cześć, jestem Bonnie-Zaśmiałam się i powiedziałam:
-Wiem-Uśmiechnęłam się.-Chciałbyś być moim towarzyszem?
-Tak!-Uniósł łapki.-Obiecuję, że nikomu nie zrobię krzywdy!
-Wierzę Ci, wsiadaj na Briggana-Wskazałam na jednorożca. Bonnie wskoczył na konia, a ja poprowadziłam nas do jaskini. Amor szła za mną z zazdrością patrząc na Bonniego.
-No co, wybrałaś konia, miałaś wybór-Spojrzałam na nią.
<Amor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!