-Dobra, okej, temat skończony, możesz teraz ze...-Cation przerwał mi pocałunkiem. Zamknęłam oczy i pozwoliłam mu całować się po szyi. Kiedy Cation zaczął przechodzić do konkretów, chciałam coś powiedzieć, ale byłam jak sparaliżowana. Podwinęłam ogon, a Cation odezwał się:
-Przecież Cię nie zabiję, nie martw się-Zaśmiał się i zaczął mnie znów całować.
<Cation?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!