- Ray jest środek dnia, może przejdziemy się gdzieś? – zapytałam.
- A gdzie proponujesz ? – zapytał wtulając się we mnie jeszcze bardziej.
- Dzisiaj w nocy ma być śnieżyca, warto byłoby coś upolować na noc i może zrobić jakiś maly zapas wody.
- Właściwie racja – stwierdził.
Wstaliśmy powoli i rozprostowaliśmy łapy. Gdy wyszliśmy przed jaskinię w oddali zobaczyliśmy czarne chmury. Wolałabym zdążyć niż wracać w śnieżycę. Ruszyliśmy dość szybkim krokiem na tereny łowieckie, cały czas rozmawiając. Ray cały czas mnie rozśmieszał, jak go nie kochać ?
< Ray ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!