No czyli kolejna trudność do pokonania, umrę, zginę w tragiczny sposób. Puściłam lejce i pozwoliłam Cidernowi prowadzić.
- To miejsce aż emanuje złem - zauważył jednorożec.
- Nie uważasz, że jest tutaj słodko ? - zaśmiała się Miu.
- Oczywiście.
Wjeżdżaliśmy głębiej a ja zaczynałam coraz bardziej odczuwać panujące tu zło próbujące wedrzeć mi się do umysłu. Łatwo udawało mi się powstrzymać od ataku samotnych dusz. Podjechaliśmy do jakiejś wielkiej bramy.
- Miu ?
< Miu miu ? ;D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!