4 sty 2016

Od Rose - Cd. Savey

- To prawda. 
Ruszyłyśmy przed siebie, uważnie rozglądając się na boki. Nagle usłyszałam kogoś. Rozejrzałam się niespokojnie. 
- Szybko! Musimy się ukryć! Ktoś się zbliża!
Ukryłyśmy się w krzakach. Słyszałyśmy głosy.
- Znalazłeś je? - spytał jeden.
- Nie.
- To niedobrze. Satton chce z nimi "porozmawiać". I to natychmiast!
Gdy tylko odeszli wyszłyśmy z krzaków. Znów zaczęła mnie boleć głowa, ale postanowiłam, że nie będę się tym przejmować, chociaż nie będzie to proste, bo ból był wręcz nie do zniesienia.
- No to... gdzie my mamy iść...? - wykrztusiłam usiłując się uśmiechnąć.
<Sav?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!