- Nie umiesz polować? - zapytałam.
Dijstra w odpowiedzi tylko pokonał głową na "tak" i zawstydził się lekko.
- Sama nie wierzę, że to mówię... Chodź, nauczę Cię. - mruknęłam.
Wbiegliśmy na łąkę. Były tam dwie sarny.
- O, akurat. Ty tą z lewej, a ja z prawej.
Pobiegłem w stronę zwierząt. Szybko dogoniłam sarnę, mało chwili zagryzłam. Dijstra trochę się z nią męczył, drapał ją i gryzł, ale w końcu dał spokój, bo i tak nic by z tego nie wyszło. Zdenerwował się, tupnął mocno łapą i podszedł do mnie.
Ja w tym czasie zdążyłam się najeść.
- Masz, to dla Ciebie. - O dparłam podając mu pod nos jedzenie.
<Dijstra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!