- Ależ oczywiście, że tak! - krzyknęłam radośnie.
Kody pocałował mnie w policzek. Objęłam go. Byłam najszczęśliwszą istotą na ziemi! Nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek spotka mnie takie szczęście! Myślałam, że nikt nie będzie chciał pokochać kogoś takiego jak ja, a zwłaszcza ktoś tak niesamowity jak on. A jednak mnie pokochał! Po jakimś czasie zasnęłam wtulona w chłopaka.
<Kody?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!