Objąłem waderę.
-Pójdę na polowanie-rzekłem.
-Tylko wracaj szybko!
Wyszedłem na tereny polowań. Upolowałem młodego dzika i wróciłem do partnerki.
- Juz jestem!
Zay się ucieszyła. Położyłem przed nią ofiarę. Zaczęliśmy jeść. Po trzydziestu minutach nie zostało nic.
-Dobre było-odparła wadera.
-To się cieszę-uśmiechnąłem się.
Położyłem się obok ukochanej. Zay wtuliła się we mnie. Tak bardzo ją kocham. Jest wspaniała, piękna, miła, mądra i długo by jeszcze wymieniać.
<Zay, skarbie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!