-Ja ciebie też-powiedziałem i pocałowałem waderę.
Usiedliśmy na moim posłaniu. Objąłem Zay.
-Może zrobię nam kakao?-zapytałem.
-Ja zrobię, ty tutaj siedź-odparła.
-No dobrze kochanie.
Moja ukochana zrobiła dwa kubki ciepłego napoju. Jeden podała mi, a z drugiego zaczęła pić. Leżeliśmy na posłaniu i rozmawialiśmy, pijąc kakao.Gdy kakao mi się skończyło zrobiłem oczka szczeniaka i rzekłem:
-Kakałko mi się skończyło
Zay zaczęła się śmiać.
-Zay a jakbyśmy zamieszkali razem?-spytałem
<Zay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!