Łasiłam się do niego,ale miałam ciężką głowę więc się szybko
opanowałam...zorientowałam się że, mój język znajdował się na jego
nosie,szybko go zabrałam i zadrżałam
-wybacz,co ty w tobie masz, że...
Red uśmiechnął się, usiadłam obok niego, blisko, bliziutko
-Red, nic nie poradzę, ale zakochałam się w tobie-powiedziałam nie chętnie
<Red słonko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!