Wpatrzyłem się w niesamowity zachód słońca.
Te wszystkie dni spędzone tu były dziwne, i męczące..najchętniej
wróciłbym do hotelu i poszedł spać.Właściwie prawie doszło do ślubu?
Uch..to by było dość dziwne doświadczenie.Wyjąłem nożyk,widząc żmiję pełznącą
w naszą stronę.Nie zawracając sobie nią głowy,po prostu rzuciłem ostrze w brzuch gada.Miu spojrzała na mnie,milcząc i lekko się uśmiechając.Odwzajemniłem gest.
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!