Szłam sama myśląc sobie o różnych ważnych rzeczach. Nagle zobaczyłam jakąś wadere, która się błąkała po łące.
- Szukasz czegoś? - zapytałam nieznajomą
- Tak, chociaŻ właściwie niczego
- Aha - skinęłam głową
- Jak masz na imię? Ja jestem Bishamon
- Czeekaj, Bishamon? Słyszałam kiedyś o tobie, dużo przeżyłaś
- A wracając do rzeczy, jak się nazywasz?
- Muza, a znasz jeszcze kogoś o tym imieniu? - prychnęłam śmiechem
- Hahaha, bardzo śmieszne
<Bisha? Wiitaj :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!