- Dusisz! - wymruczałam w poduszkę. Zdołałam odepchnąć od siebie Jeff'a tak mocno, że prawie spadł z łóżka.
- Ale spokojnie! - zawołał, nadal się śmiejąc.
- Zastanowię się. - burknęłam, rzucając mu w twarz białe pióro. Chłopak zaczął parskać jak zdenerwowany kot. - Zwierzę..
- No odezwała się ta, co wilkiem nie jest! - zaprotestował. W odpowiedzi pokazałam mu język i popchnęłam tak, że na łóżku zostały tylko jego nogi, od kolan w dół.
- Wygodnie?
- A żebyś wiedziała. - odparł, zaplatając ręce na piersi.
- Gdybyś tylko widział, jak zajebiście wyglądasz leżąc.. Nie w tym sensie, zboku! - dodałam, widząc jego spojrzenie. Kolejny raz dostał poduszką.
< Jeff? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!