-Ma na imię Kayun... Sama nie wiem dlaczego mi się podobał... Tak szczerze mówiąc powoli przestawał mi się podobać... Nie dlatego mi smutno bo się w nim zakochałam, ale był dobrym przyjacielem...
-Będzie dobrze-mama mnie przytuliła.
Uśmiechnęłam się. Al przyszedł.
-Już można?-zaśmiał się.
-Tak-odpowiedziala mama.
Czas szybko zleciał.
-Pójdę się umyć-rzekłam.
-Dobrze skarbie
Umyłam się i poszłam do siebie. Słuchałam muzyki i nagle zasnęłam.
<Mamciu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!