6 sty 2016

Od Zayny - Cd. Rayana

Ubrałam się w koszulę i jeansy, Ray ubrał się bardziej luźno niż ja. Pocałowałam ukochanego i wyszłam równo z nim. 
- To do zobaczenia – powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- Pa.
Ruszyłam w drugą stronę niż mój ukochany i po drodze spotkałam Savey.
- To gdzie idziemy ? – zapytała.
- Hmm chodź do galerii później możemy iść do baru – stwierdziłam.
- No oki.
Poszłyśmy do galerii handlowej i obeszłyśmy ją chyba całą. Zaliczając przy tym nawet pizze i coca cole. Gdy wyszłyśmy na ulicę było już po dziewiętnastej. Skierowałyśmy się do baru „Night Rise” i dotarłyśmy tam po dziesięciu minutach. Usiadłyśmy przy barze po czym zamówiłyśmy piwo.
- Co u ciebie ? – zapytałam.
- A powiem ci, że wszystko się układa i nie mam na co narzekać, a ty ?
- Lepiej niż kiedykolwiek.
- Ja pójdę do łazienki dobrze?
- Oki.
Gdy moja przyjaciółka zniknęła a obok mnie pojawił się jakiś upity mężczyzna.
- Hej mała, jak ci na imię ? – powiedział do mnie.
Nie odpowiedziałam tylko popatrzyłam się na barmana.
- Misiu mówię do ciebie, chodź postawie ci jakiegoś drinka.
Odwróciłam się do niego i popatrzyłam na niego spode łba.
- Osobiście radze ci odejść – stwierdziłam.
- Jak chcesz ! – powiedział i złapał mnie w pasie.
- Zostaw mnie – rozkazałam i odepchnęłam jego ręce.
- Jesteś moja misiu.
Złapał mnie mocno i pociągnął do siebie. Starałam się wyrwać ale nie dawałam rady, odwróciłam się do niego przodem, złapałam szklankę po piwie i roztrzaskałam mu ją na głowie. Szklane odłamki upadły na ziemię a mężczyzna dalej stał. Wszyscy odwrócili się w naszą stronę i nas obserwowali. Blondyn zezłoszczony uderzył mnie w brzuch przez co upadłam na ziemię podpierając się rękoma. Niefortunnie moje dłonie upadły na szklane odłamki. Syknęłam cicho i podniosłam się. Facet złapał mnie ponownie ale udało mi się uwolnić zakrwawione ręce. Odwróciłam się do niego i wzięłam zamach. Moja pięść uderzyła w jego nos, przy okazji go łamiąc. Blondyn upadł na ziemię i złapał się za nos.
- Suka ! – krzyknął.
Odsunęłam się i popatrzyłam na dłonie. Od razu pobiegłam w kierunku łazienki ale po drodze złapał mnie Ray.
< Kochanie? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!