Pomyślałam życzenie.
-Wracamy do watahy?-zapytał.
-Zostańmy jeszcze chwilę.
-Dobrze.
Jutro chyba nie idziemy do szkoły. Było pięknie. Czyste niebo... Na nim gwiazdy... Piękny księżyc... Oparłam głowę o bark Aron'a. Zasnęłam.
~~~*~~~
Obudziłam się wcześnie. Leżałam na piasku, wtulona w chłopaka. Zarumieniłam się. Na szczęście Aron obudził się później.
-Cześć-rzekłam.
-Hej.
-Wracamy do watahy?
-Yhym
Pobieglismy na tereny watahy. Zmieniliśmy się w wilki.
<Aron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!