5 sty 2016

Od Kazuto CD Asuny

Kiedy pielęgniarka wreszcie wypuściła mnie do sali podbiegłem do Asuny,  ostatnie dwa metry pokonując ślizgając się na butach w stylu "Z buta wjeżdżam".
-Żyjesz?- Zapytałem szybko.
-Nie. - Mruknęła. Po chwili zauważyłem, że próbuje się podnieść, więc powiedziałem:
-Nie podnoś się, bo je rozerwiesz.
-Co rozerwę?
-Szwy, a co niby innego?-Odmruknąłem.
-Ile to kosztowało? Nie mam przy sobie portfela, mogę potem zapłacić?- Zwróciła się do pielęgniarki.
-Twój chłopak juz zapłacił.- Uśmiechnęła się. Asuna spojrzała na mnie wkurzona.
Ja szybko odparłem:
-Gdybym miał jaja, to bym wtedy Cię uratował.


<Asuno?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!