Zarumieniłem się nieoczekiwanie i przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Asuna splotła swoje palce z moimi. Mimo, że płakała wyglądała pięknie. Trzymając się za ręce wyszliśmy z kanionu. Rany juz mnie praktycznie wcale nie bolały. Po powrocie do WNZ Eli założyła mi bandaż na brzuch i po sprawie. Kiedy wyszliśmy od medyczki poszliśmy się napić. Zbiłem lód z jeziorka pięścią i zmieniając się w wilka napisem się wody. Kiedy skończyłem odezwałem się do wciąż pijącej Asuny:
-Asuna, tę noc chcę spędzić z tobą-Miałem oczywiście na myśli "spędzenie nocy" w tym nie zboczonym sensie, czyli po prostu spanie z nią w jednym domu. U mnie, lub u niej.
<Asuna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!