-Wolę chyba się bić-To mówiąc wyciągnęłam strzelbę, czyli Hecate
-Uwierz mi, wolałabyś mnie teraz przytulić, niż się bić.-Jeszcze bardziej się zdenerwowałam i wycelowałam w niego Hecate.
-Wyluzuj, mała.-Powiedział nieco zdziwiony. Cieszyło mnie to, że się boi Hecate. Uśmiechnęłam się niewidocznie.
-Mała, powiadasz? "Mała" to se nazywaj tą swoją Omegę. Wątpię, żeby wiedziała, jak wierny jesteś jej osobie.-Zakpiłam.
<Red?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!