Wataha już powoli się rozwija. Dołączyła już pierwsza wadera. Z tego co słyszałam, zmierzają do nas jeszcze 2 inne wilki. Nie wiem, kim są, nawet nie znam ich płci. Wychodząc z jaskini podeszłam do śpiącej Essix i powiedziałam :
-Chodź Essix, zjemy coś. Lubisz ryby?-Essix przetarła oczy i odparła :
-Tak, znaczy...Mogą być-Wyszłyśmy z jaskini i skierowałyśmy się nad rzekę. Wskoczyłam do ody i złapałam pierwszą lepszą rybę. Był to chyba jakiś łosoś. Rzuciłam rybą w stronę Essix, którą złapała w losie natychmiast ją połykając. Po jakimś czasie złapałam sobie drugiego łososia i zaczęłam go jeść na lądzie. Spokojny posiłek przerwał mi cichy hałas z krzaków, których zaraz wyszła wadera.
-Kim jesteś?-Zapytałam warcząc.
-Ja tylko chcę dołączyć do Watahy. Jest Miu-Odparła spokojnie-Gdzie jest Alfa tej watahy?
-Właśnie z nią rozmawiasz-Odparłam. Szybko przyjęłam Miu do watahy i poszłam do Amarencji. Zastałam ją w jaskini, czytała jakąś książkę pod tytułem "Sekrety zielonych jednorożców", gdy weszłam do jaskini, natychmiast ją zamknęła.
<Ama?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!