Szłam lasem podziwiając widoki.Po chwili zza krzaków wyskoczyła bestia.
Biegłam co sił miałam ale bez skutku.Monstrum biegło w prost na mnie a ja zaczęłam atakować.Wyczarowałam wichurę która miała wymieść potwora.Na szczęście udało mi się go na chwilę unieszkodliwić.Moje radowanie się nie trwało długo bestia znowu zaczęła atakować. Wytworzyłam tarczę.Poczułam się bezpiecznie.Po chwili wyskoczyła Miu.Od zyskałam wiarę w siebie i zaczęłam pomagać Miu.
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!