- Zay ! Leżałam na ziemi zapłakana i nawet się nie podniosłam. Po chwili usłyszałam kroki. - Zay.. - powiedział znajomy mi głos. - Ray.. Po chwili podszedł do mnie mój ukochany. - Przepraszam..- powiedzuałam zapłakana. < Kochany ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!