Obudziłam się w dobrze znanej mi sypialni. Rozejrzałam się dookoła, nie było w niej nikogo. Po chwili weszła jedna z moich znajomych służek.
- Panienko co mogę dla pani zrobić ? – zapytała.
- Sprowadź Al’a i przynieś mi wody, dziękuję – odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.
Po paru minutach do pokoju wszedł mój ukochany ze szklanką wody. Podał mi ją a ja się napiłam.
- Dzięki.
- Wszystko ok? – zapytał.
- Ze mną tak, mów gdzie Lily.
- U siebie.
- Nie bądź na nią zły…
- Nie jestem – powiedział.
- Ale wiesz, że ona tak myśli, wiesz jaka jest.
- Wiem zaraz do niej pójdę – odpowiedział z lekkim uśmiechem.
Al. Wyszedł i zostawił mnie samą, ułożyłam się wygodnie i złapałam za pierwszą lepszą książkę.
< Córeczko ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!