-No to zostańmy-powiedziałam.
Położyłam się obok koszyka z maluchami. Na dworze było już ciemno. Diki położył się obok. Zasnęłam. Obudziłam się dopiero rano. Mój ukochany już nie spał. Maluchy również. Były głodne. Nakarmiłam je.
-Pójdę na polowanie-zaproponował basior.
-Dobrze
Wyszedł z jaskini i wrócił po piętnastu minutach z dzikiem. Zaczęliśmy jeść.Wtuliłam się w partnera.
-Kocham cię-odezwałam się po kilku minutach ciszy.
<Diki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!