Prychnęłam głośno i oparłam się o ścianę.
- Wracaj do swojej szczęśliwej rodzinki. Ja zostanę tu z ukochanym.
Savey spojrzała na mnie pytająco. Obiema rękoma wskazałam jej srebrną lodówkę. Gromko się zaśmiała.
- Nie zostawię cię tu samej z nią.
- Skąd wiesz o mojej orientacji?!
Tym razem jej spojrzenie było jeszcze bardziej pytające. Ponownie prychnęłam.
- Poczuwasz pociąg do rzeczy martwych?
- Nieeee! Pociąg do lodówek! - zaprotestowałam. Na potwierdzenie przytuliłam sprzęt AGD. - Jedynymi rzeczami, które na mnie lecą są lodówki i deszcz. - dodałam po chwili, pokazując dziewczynie język.
< Sav? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!