-Jasne-uśmiechnęłam się.
Wyszłam z sali. Poszłam po wodę dla mamy. Ruszyłam powoli w stronę sali. Weszłam do mamy. Podałam jej wodę.
-Dziękuję-pocałowała mnie w czoło.
-Nie ma za co.
Przytuliłam mamę. Zrobiłam się trochę głodna. Cieszyłam się, że mama za niedługo wyjdzie ze szpitala.
<Mamciu? Przepraszam za długość>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!