-Aron...- popatrzyłam na chłopaka - Ta muszelka jest piękna! Nieważne czy to wisiorek czy muszelka... Bardzo mi się podoba.... Dziękuję-przytuliłam Aron'a.
Byłam czerwona jak burak. Siedzieliśmy tak jescze długo. Było tu pięknie! Wiatr rozwiewał mi włosy. Było tu ciepło. Wstałam i podeszłam do wody. Również była ciepła. Szkoda, że nie miałam na sobie stroju kompielowego... Ale przecież mogłam wejść do wody w ubraniu! Miałam na sobie granatową bluzkę, z krótkim rękawkiem, czerwone, krótkie spodenki i białe trampki. Zdjęłam buty. Zaczęłam uciekać przed chłopakiem po plaży.
-Złap mnie!-krzyknęłam.
Aron natychmiast wstał i zaczął mnie gonić. Wbiegłam do wody. Mój towarzysz był wysportowany więc szybko mnie dogonił. Wyszliśmy z wody. Byłam cała mokra.
<Aron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!