-Aron! Trzeba coś z tym zrobić!-krzyknęłam.
Chwilę myślałam. Przecież trzeba opuścić ten świat. Wtedy Aron'owi zniknie zaraza.
-Chodź-pociągnęłam go za rękę.
Zaczęliśmy szukać portalu. Wyczułam zapach jakiegoś boga... Bishamon...
-Uciekamy...-wyszeptałam.
-Czemu?
-Bishamon...
Zaczęliśmy uciekać. Zauważyłam portal. Pokazałam go towarzyszowi.
~~~*~~~
Obudziłam się w postaci wilka, w krainie Czterech Pór Roku... Gdy zobaczyłam Aron'a całego, bez zarazy w oczach pojawiły mi się łzy. Bałam się o niego.
-Dobrze, że ci nic nie jest-przytuliłam go.
<Aron?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!