Siedziałam z mamą w jaskini. Nagle wpadł do niej Al z jeleniem na grzbiecie. Zrzucił zwierzę na ziemię i usiadł obok nas.
-Cześć dziewczyny-rzekł basior.
-Hejka-powiedziałam.
-Witaj skarbie, ja muszę gdzieś iść-odparła mama i wybiegła z jaskini.
Siedziałam z Al'em przez chwilę w ciszy.
-No to zostaliśmy sami-odezwał się Al.
-Yhym
Zaburczało mi w brzuchu.
-Głodna jesteś?-zapytał.
Przytaknęłam.
-To zjedz sobie jelenia, którego upolowałem.
Uśmiechnęłam się i podeszłam do zdobyczy. Odebrałam kawałek mięsa i zjadłam go.
<Al?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!