Nie wiedziałem co odpowiedzieć, wstydziłem się tego że nie potrafię się zmienić... obróciłem się dwukrotnie, i usiadłem na przeciwko niej
szturchnąłem ją nosem o jej czoło,zaśmiała się
-no co...
Cutt spojrzała na mnie tak jakby mówiła mi "jesteś moim pupilkiem".... a ja na to w myślach "złociutka, czy ja ci wyglądam na psa!?" zrobiłem marne oczy i odwróciłem się od niej i położyłem się,ale nagle poczułem jakby ktoś mnie ukuł w tyłek
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!