Gdy Dijstra się obrócił, ja także zmieniłam swoje położenie. Nie siedziałam już pod drzewem, tylko położyłam się. I to z zupełnie innej strony. I wtedy usłyszałam coś:
- Auć!
To chyba Dijstra. A co mu się stało?
- Co Ci jest? - zapytałam.
- Nie wiem. Coś mnie ukuło w tyłek.
- TO NIE JA. JESTEM Z ZUPEŁNIE INNEJ STRONY.
<Dijstra?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!