Obudziłem się wtulony w Kan, uśmiechnąłem się do niej
i utuliłem ją swoim pyszczkiem, łapą zacząłem ją masować w brzuch
przez sen uśmiechnęła się i zachichotała
i zaczęła też mamrotać przez sen
-och..mmm Cation, tak masz dziś wyjątkowy humor, chodźmy się przejść...
zachichotałem cicho
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!