Dzień był piękny i słoneczny.Bawiłam się z moim wężem przyglądając się
innym wilkom z watahy.Nigdzie nie mogłam dojrzeć Alfy.Wiedziałam jak
wygląda ponieważ moja mama mi powiedziała ponieważ ją zna.Najwidoczniej
jest czymś zajęta pomyślałam.Biegłam i niechcącą wpadłam na
Alfę.Pierwsze co pomyślałam to przeprosić.Jak pomyślałam tak zrobiłam i
powiedziałam:
-Najmocniej Panią przepraszam.-
Alfa wyglądała na spokojną aż w końcu powiedziała:
<Kan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!