-Lubisz placki? - palnęłam ni z gruszki, ni z pietruszki. Wadera spojrzała na mnie zszokowana i parsknęła śmiechem.
-Da, lubię. - odparła, ścierając łzy z oczu.
-Amor, k**wa, nie płacz! - krzyknęłam do niej przez śmiech.
<Amora?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!