Osiodłałam swoją klacz i podeszłam z Al'em do córki.
- A ty nie jedziesz ? - zapytała Al'a.
- Papiery wzywają - zaśmiał się - powodzenia dziewczyny.
- Dziękujemy.
Narzeczony wyszedł ze stajni a ja uśmiechnęłam się do córeczki i pomogłam jej osiodłać Misti.
- Co dzisiaj robimy ?
- Trochę ujeżdzania i małych skoków - powiedziałam.
Złapałam swoją klacz za lejce i wyprowadziłam ją na zewnątrz. Weszłyśmy na teren specjalnego toru do nauki.
- Gotowa ?
- Tak.
- Ja ci pokażę jak to przejechać a potem powoli będziemy zwiększać trudność. Dobrze ?
< Córeczko ? >
3 sty 2016
Od Savey - Cd. Lily
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!