Aż znieruchomiałam, kiedy usłyszałam jego słowa. Nie powinien mówić, że mu zależało. Tylko jeszcze bardziej się do niego przywiążę i końcem końców znów wszystko przerodzi się w cierpienie. Zawsze tak było i nadal będzie. Delikatny dotyk chłopaka wywołał u mnie mieszane uczucia. Przywrócił wspomnienia z dawnych lat, a jednocześnie wrył się w moją pamięć jako coś zupełnie nowego. Dłoń lekko mi drgnęła, tak jakby nie chciała przerwać tego króciutkiego momentu przyjemności. Nie, nie pozwoliłam sobie na zatrzymanie jego dłoni na moim policzku. To by tylko go przestraszyło, tak podpowiadał mi zdrowy rozsądek. Zamiast tego, przekrzywiłam nieznacznie głowę tak, że o ułamek sekundy przedłużyłam to uczucie. Było... miłe. Uśmiechnęłam się, tak szczerze.
- W takim razie dziękuję za twoje wsparcie.- powiedziałam śmiało, jeszcze cichutko dodałam- I ogółem za to, że jesteś.
<Daniel? Hy hy hy xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!