Wyszłam z jaskini "poszwędać się"jak to w moim nawyku bywa.Ranek był
uroczy.Kwiaty pachniały,ptaszki śpiewały i strumyk melodyjnie
szumiał.Chodziłam aż w końcu przycupnęłam nad wąskim strumykiem i
zaczęłam zajadać się poziomkami.Po chwili zgłodniałam więc poszłam
polować.Upolowałam urodziwą sarnę i ją zjadłam.Położyłam się pod drzewem
i uciełam sobie drzemkę.Wadera kiedy się obudziłam powiedziała:
<Tene?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!