Podeszłam do basiora żeby sprawdzić co z nim,okazało się że nie była to woda lecz wódka.
-Jesteś pijany.stwierdziłam
-Tak?-odparł
-Na kaca najlepsza jest praca!-stwierdziłam chichocząc
Oszczędziłam Philla i powiedziałam że jednak będziemy tu
nocować.Rozmawiałam z nim i ogółem było fajnie lecz kiedy słońce zaszło
za widnokręgiem,poszliśmy spać.Następnego rana Phill był trzeźwy więc
ruszyliśmy w dalszą wędrówkę.Zamek Ker-Paravel był na wyciągnięcie ręki a
basior rzekł:
<Phill?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!