-ciekawe tu macie tereny-powiedziałam
-z takimi pochwałami nie do mnie, tylko do Alfy-uśmiechnął się Sauron
Poszedłem więc z Sauronem do alfy aby mnie przyjęła do watahy...
później Sauron pokazał mi najlepszy wodopój w watasze... przynajmniej była słodzona xd
później zrobiliśmy sobie krótki spacerek...
-właśnie, nie pytałam jak masz na imię-powiedziałam i spojrzałam samcowi w oczy
-Sauron...
-ja Abby
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!