Dzień był piękny i słoneczny.Spacerowałam jak gdyby nic po terenach
watahy.Nieopodal zobaczyłam wilka którego wcześniej nie
widziałam.Postanowiłam podejść i zagadać do niego.Chicka szła za mną i
przyglądała się.
- Witaj!Jestem Amortencja ale możesz mówić mi Amora..-rzekłam
-Witam.Jestem Dios bardzo mi miło.-odpowiedział
Chicka pociągnęła lekko mój ogon,a basior spojrzał na niego i zobaczył animatronika.
- Kto to?-zapytał po chwili
- A..to jest Chicka moja towarzyszka-odpowiedziałam
Animatron lekko się uśmiechnął i schował się za mną.W krzakach coś się
poruszyło...podeszłam bliżej żeby zobaczyć co siedzi w
krzakach.Słyszałam jęki odsłoniłam...ku mojemu zdziwieniu pojawił
się....Springtrap!Tylko straszniejszy i brzydszy...Brzydki to za mało
powiedziane był okropny.
http://orig04.deviantart.net/9590/f/2015/168/a/2/nightmare_springtrap_fan_made_by_fnaffanmades-d8xmpq4.jpg
Byłam zaskoczona..Pokonałam go przecież wieki temu!
- Znów się widzimy Amortencjo!Myślałaś że umarłem?! Teraz czas na twą
śmierć in twego kolegi! - wykrzyknął śmiejąc się jak psyhopata.
- Dios uważaj!To Springtrap! - wykrzyknęłam zduszonym krzykiem ponieważ
Animatron chwycił mnie za gardło..dusił mnie.Wydawałam z siebie ciche
jęki.
<Dios?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!