31 sie 2015

Od Newta CD Zan

Pożegnałem chłopaków i poszedłem do jaskini Zan. Oczywiście, była tam.
-Po co tu żeś przylazł?-Zawarczała. Nie odpowiedziałem i po prostu stałem na wejściu.
-To zabawne, że uważasz, że przyjaciele z toru wyścigowego to najgorszy możliwy los. Uwierz mi, ja z chłopakami przeżyłem dużo więcej. Bezradnie widzieliśmy ogromne stwory rozrywające naszych przyjaciół. Albo Ben. Ben, tak, to było coś. Potwory go ugryzły. Lekarstwo nie działało. Jego ciało było pokryte sieciami zielonkawych żył. Krzyczał, błagał nas o pomoc. A my nie mogliśmy nic zrobić. Powiedzieć Ci coś jeszcze? Pamiętasz, pytałem o Thomasa, a Minho odparł, że jest na randce z Teresą. Zapamiętaj sobie te imiona; Newt, Thomas, Teresa, Alby.
-I co z tymi imionami?-Zapytała-Nie obchodzi mnie, jak macie na imię.
-Tutaj podważę ostatnie twoje zdanie. Thomas nie ma na imię Thomas, Teresa nie nazywa się Teresa, Alby nie nazywa się Alby, a ja? Nie nazywam się Newt, Newton, ani nawet Isaac.
-Żartujesz sobie ze mnie? To jak niby masz na imię?-Zapytała, nieco łagodniej.
-Nie wiem.-Odparłem z lekkim uśmiechem zwycięstwa-Nie pamiętam. Nikt nie pamięta.
-To skąd to imię "Newt"?-Zapytała.
-Alby pochodzi od Alberta Einsteina, Teresa od Matki Teresy, Thomas od Thomasa Edisona, A moje od Isaaca Newtona.-Powiedziałem.-Wymazano nam wszystkim pamięć, wsadzono nas do labiryntu, a zadanie? Wydostań się. Trochę drewna, broni, metalu i zwierzęta. Przeżyj i ucieknij z labiryntu. Ale udało się. Bo jesteśmy tymi, kim jesteśmy. A noga-Tu wskazałem na urwaną kończynę-Na pamiątkę.


<Zan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!