28 sie 2015

Od Amortencji

Niedawno spotkałam się z moim bratem ,który jak się okazało wstąpił do watahy.Dał mi prezent i wytłumaczył wszystko.Jego ostatnie słowa brzmiały mniej więcej tak:
- Znalazłem to na bazarze.Sprzedawca mówił że można tym eliksirem wskrzesić zmarłą osobę dlatego chcę ci ten eliksir podarować by przeprosić za wszystko.... -
I po tych słowach Alphonse gdzieś pobiegł ,a od tamtego czasu go nie widziałam.Wzięłam niewielką buteleczkę z płynem i wyszłam z jaskini.Szłam z wielką nadzieją że eliksir podziała na Miu. Szłam aż doszłam do lasu samobójców.Najkrótsza droga prowadziła tylko przez ten las ,a most został zerwany.Wzięłam oddech i weszłam do lasu z duszą na ramieniu.Szłam krętą ,a zarazem cieniuteńką dróżką z nadzieją na to że uda mi się przeżyć.Trzeba dodać że była noc ,a raczej północ.Przez korony drzew nie było widać rozgwieżdżonego nieba.Było ciemno ,a raz po raz zdarzały się lodowate podmuchy wiatru.Czułam na karku czyiś oddech,ogólnie czułam że coś mnie śledzi.Nieopodal w krzakach coś zaszeleściło.Podeszłam niepewnie do owego krzaka by sprawdzić co w nich siedzi.Odsłoniłam lekko gałązki w krzakach siedziała.....Chicka!Przytuliłam towarzyszkę,a ona wskoczyła mi na grzbiet i ruszyłam w dalszą drogę.Lecz nadal coś było nie tak,coś mnie nadal śledziło,nadal coś dyszało mi na karku.Byłam coraz bliżej wyjścia z lasu.Wybijała godzina 1 AM.Rozejrzałam się dookoła siebie.Pomiędzy drzewami zobaczyłam że coś się świeci,coś jakby diody.Stwierdziłam że to coś jest żywe ponieważ z szybkością zbliżało się do mnie.Blask księżyca oświetlał coraz bardziej postacie zbliżające się do mnie.W pewnym momencie zorientowałam się że większość przypomina Animatroniki z watahy.Przykładowo widziałam Freddiego,Foxiego,Bonniego ,a nawet Chickę tyle że w mroczniejszych wersjach...Były tez tam 2 inne animatrony których wcześniej na oczy nie widziałam.
http://media.indiedb.com/images/games/1/41/40884/NF.1.jpg
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20150728040643/freddy-fazbears-pizza/images/e/e4/Fnaf4_jumpscare_chicaindoorway.gif
http://orig15.deviantart.net/e8d3/f/2015/195/4/c/ezgif_com_gif_maker_by_alaricaange-d918bo6.gif
http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20150728043120/freddy-fazbears-pizza/images/f/fc/Fnaf4_jumpscare_freddyonbed.gif
http://i.ytimg.com/vi/XoYZLNfkrYM/maxresdefault.jpg
http://i.ytimg.com/vi/v0yS5dxwXY4/maxresdefault.jpg
Wszystkie postacie wyglądały przerażająco.Większość z nich miała czerwony kolor oczu i posiadała ostre zęby.Wszystkie zrzuciły się na mnie.Chicka przytuliła się do mnie ,a ja ruszyłam do boju.Walczyłam dzielnie lecz nie obyło się bez ran.Złoty animatron ugryzł mnie w łapę lecz dalej walczyłam.W pewnym momencie zrobiła się mała luka więc szybko uciekłam.Biegłam szybko jak burza mimo iż łapa krwawiła i mocno mnie bolała.Nie mogłam się zatrzymać by wziąć oddech ponieważ animatrony biegły coraz szybciej za mną.Po kilku minutach wybiegłam z lasu ,a animatroniki zawróciły.Droga była coraz krótsza.Noc była piękna.Rozgwieżdżone niebo pięknie się prezentowało na tle księżyca.W oddali zobaczyłam krzyż już wiedziałam że to grób Miu. Podeszłam do grobu i wykopałam ciało Miu. Alphonse nie powiedział mi co zrobić z tym eliksirem.Miałam przeczucie że należy ciecz wlać do pyska wadery.Jak pomyślałam tak tez zrobiłam.Po kilku Minutach Miu wróciła do życia.
- Miu..-jedyne słowo co wyszeptałam
Przytuliłam się do futra Miu ,a ta natomiast rzekła:
- Masz 3 sekundy na przytulanie się potem cię ugryzę. -
Zaśmiałam się cicho.Postanowiłam że wrócimy do domu.
- Miu jak wrócimy?Most jest zerwany ,a jedyna droga prowadzi przez las Samobójców ,a co gorsza czatują tam Nightmarowe wersje naszych animatroników i jeszcze jakieś 2. - rzekłam
Miu przez chwilę siedziała cicho lecz potem rzekła:
- Amor przecie masz skrzydła! -
- A no racja -powiedziałam
Miu jeszcze nie zauważyła że mam zakrwawioną łapę.Miu wskoczyła na mnie i poleciałam hen do jaskini Cutt.Kiedy znalazłyśmy się przed jaskinią Zapukałyśmy ,a w progu po chwili zobaczyłyśmy Cutt. Miała łzy w oczach.Powiesiła się na szyi.
<Miu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!