Bojąc się, że spadnę z miękkiej i delikatnej powierzchni chmury, poprosiłam Celestię o to, by była blisko nas. Ta z uśmiechem się zgodziła. Nie odstępowała nas na krok, na moje szczęście. W końcu kazała nam mocno naskoczyć na chmurę. Cuttle przyjęła to o wiele bardziej entuzjastycznie niż ja.
-Cutt, nie wiem, czy powinn.. - nie dokończyłam, gdyż wadera w ludzkiej postaci pobiegła na koniec obłoku, ciągnąc mnie za sobą. Skoczyła na chmurę, która znajdowała się niżej i wysoko się od niej odbiła. Zgrabnie wylądowała na stopach, ja zaś musiałam się sporo nagimnastykować, aby być w pozycji pionowej, jednak byłam do góry nogami i stanęłam na rękach. Chwilę potem ponownie byłam na własnych odnóżach i podążyłam za dziewczyną. Celes powoli leciała za nami.
<Cuttle?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!