-Nie mogę sobie tego wybaczyć że chciałem zranić kolejnego wilka! - rzekłem
Miałem w sobie żal bo prze ze mnie mogła zginąc kolejna wadera.Gdzieś słyszałem kroki.Podeszlem bliżej i zobaczyłem Amorę,a wspomnienia ponownie wróciły.Lilith satła jak wryta.Podeszłem do niej i wyszeptałem cicho:
- Przepraszam.-
Lilith najwidoczniej nie mogła wydusić z siebie słowa,umiała ona kierować moje zmienianie się w potwora..cała sytuacja...nadal nie mogłem pozbierać myśli.Chciałem cofnąć czas i odmienić przeszłość..
-Alphonse wszystko dobrze? - zapytała wadera
<Lilith brakowena>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!