- Hmm... Nie dzięki. - odpowiedziałam i zmieniłam się w człowieka.
- Jak chcesz - rzekł Zero.
- Może już pójdę... - odparłam nieśmiało.
Odwróciłam się i miałam już odejść gdy nagle ktoś złapał mnie za kaptur.
-
<Zero? Ktokolwiek? Sorry że takie krótkie brak weny mnie dopadł. ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!