-Mówiąc "niefajne miejsce" miałam na myśli miejsce blisko żyły lub w szczególnie delikatnym punkcie. Nie mam pojęcia, co tobie chodziło po głowie.. - ostatnie zdanie wymówiłam szczególnie cicho, zastanawiając się nad tym, co zagościło w umyśle rannej wadery. Idąc do lekarza, słońce było w kulminacyjnym punkcie. Niemiłosiernie grzało mi w kark, więc zmieniłam się w ciemnowłosą dziewczynę. W końcu zauważyłyśmy dosyć.. obszerne.. zbiorowisko wilków z naszej watahy. No, może nie wilków, a ludzi. Moment później parę osób zauważyło przejście dwóch ciemnowłosych, niepozornych istot. Jakiś chłopak ze zawadiackim uśmiechem podbiegł do rannej dziewczyny i zaczął ożywioną rozmowę. Ja zaś oddaliłam się w cień drzewa i przysłuchiwałam się jej jednym uchem.
<Cutt? Z kim Cię swatamy? :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!