Armentum

Ósme miejsce kole w oczy. Luty był nasz, wygraliśmy. W następnym miesiącu spaliśmy na trzecie. Teraz Niebieska Zorza jest jeszcze niżej. 

- Ale to tylko głupia toplista- ktoś powie.

Nie bronię mienia złej opinii o liście blogów. Sama nazywam to wyścigiem szczurów, ale też codziennie klikam w banner. Dlaczego? Bo to świadczy o zaangażowaniu w bloga. Tak, dlatego właśnie powinno wbić sobie wchodzenie na Armentum w nawyk. Dla dowodu, że członek jest aktywny, nie obija się, chce dobrze i mu zależy. Im wyższe miejsce, tym większa szansa, że ktoś zainteresuje się watahą, dołączy. Jak sami wiecie, blogi typu role play [toteż Play by Post] żyją dzięki temu, że co jakiś czas przybywa ktoś nowy, pojawiają się opowiadania. Wraz z nowymi osobami rozwija się, ponieważ świeża krew równa jest z nowymi, ciekawymi pomysłami. I tak, wiem, że niektórym z trudem przychodzi witanie nowych. Sama należę do tego grona [tylko u mnie mają gorzej, albowiem muszą się dostosować]. Ale patrząc z innej perspektywy... Zawsze pozna się kogoś fajnego, innego niż wszyscy. 

Wróćmy teraz do tematu. 

Apeluję do wszystkich. Ruszcie dupy i kliknijcie ten raz na dzień. Zawsze to ta jedna czy dwie kalorie mniej. Więc dobrze i dla was, i dla bloga. A dodatkowo w miseczkę też można. Takie coś naprawdę nie boli. Trzeba się rozwijać, ale też pomagać. Jak to nie pomogło... Wjadę na ambicję albo po prostu wycofam WNZ z Armentum.

Telefonowa Moon