Pytał się mnie czy mi się podoba, oczywiście że tak.Przy samcu swojego serca. Przystawił łapę do mojego podbródka, złapałam jego łapę i jego dwa palce wsadziłam do pyszczka, Red podniecony przybliżył się, wyjął palce i pocałował, był długi i namiętny.Odkleił się
-Red, mogę być twoją drugą połówką?-spytałam i pogłaskałam go po policzku, posłałam mu oczko
-Pomyślimy-odwzajemnił tym samym puścił mi oczko
Nagle Red zemdlał i opadł na mnie. Zsunęłam nieprzytomne ciało Reda i położyłam się obok niego, przytuliłam się do niego.
Po godzinie zbudził się
-Omega co ty,co my tu...czy my?-spytał i wskazał na mnie i na siebie i poprzekręcał dziwnie łapami
Zdziwiłam się i zaśmiałam się
-Em... nie, nachlany padłeś nieprzytomny... a i nie odpowiedziałeś na moje pytanie...będziesz ze mną?...no czy mogę być twoją?
<Red?>
Logika Omegi - Oh, Red ciągle mnie oszukuje, jest zboczony i niestabilny. MUSZĘ Z NIM BYĆ.
OdpowiedzUsuńEch, czepiasz się. Logika Omegi to typowe rozumowanie kobiety. Nie znasz się.
Usuń