- Niektóre są zdeczka straszne. Mam w sobie krew wilka Fazy Księżycowej, człowieka i ducha.
- Ducha? - powtórzyła. Tym razem to samica była zaskoczona.
- Tak. Ale nie pora na rozmowy o tym. - odparłam. - Mam moc przewidywania niedalekiej przyszłości, zmiennokształtności, rozmowy z duchami i przyrodą, i inne takie. - dodałam. Wadera pokiwała łebkiem i zaczęła wpatrywać się w gwiazdy.
- Lepiej uważaj pod nogi. Korzenie bywają zdradliwe. - ostrzegłam. - Poza tym, jesteśmy już niedaleko.
< Ana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!