- Pewnie! - odpowiedziałam z uśmiechem.
Słońce wschodziło na horyzoncie. Ubrałam się i zeszłam wraz z Banderą na śniadanie.
- Dzisiaj wyjeżdżamy. - powiedziałam królowi.
- A kto przejmie tron? - zapytał.
- Siostra. - stwierdziłam.
Służba osiodłała nam konie i przygotowała ekwipunek. Wsiadłyśmy na konie i pojechałyśmy dalej.
- Najpewniej trzeba będzie morze przepłynąć. - powiedziałam uśmiechając się szeroko.
- Wspaniale! - zawołała rozradowana Bandera.
<Bandera?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!